W małych, codziennych czynnościach często zanurzone jest źródło szczęścia. W praktykach realizowanych na co dzień, w różnorodnych zakątkach naszej planety, kryje się inspirująca moc przekształcająca codzienność.
Apramãda to termin sanskrycki, znany w erze wszechobecnej obecności mindfulness, które stawia nacisk na świadome doświadczenie każdej chwili. Praktyka ta proponuje jednak jeszcze bardziej intensywne zrozumienie. Apramãda nie tylko podkreśla zrozumienie bieżącego momentu, ale także umiejętność spokojnej gotowości na dostrzeżenie, zrozumienie i adekwatne reagowanie na myśli i uczucia. To więcej niż tylko rozpoznawanie ich – to pozwolenie im na swobodny przepływ przez naszą świadomość, przy jednoczesnym zastanawianiu się nad ich moralnymi konsekwencjami.
Apramãda prowadzi do głębszego poznania samego siebie, do zrozumienia etycznych norm, momentu ich adaptacji oraz bycia w harmonii z nimi. Ta praktyka może odsłonić potrzebę aktualizacji naszych zasad i być czymś więcej niż tylko techniką na uspokojenie umysłu. Apramãdę można porównać do rzeki, płynącej z jednego źródła do drugiego.
Flâneur to francuski termin odnoszący się do osoby wolno spacerującej i obserwującej otaczające ją życie. To kolejna strategia poszukiwania radości w codziennych doświadczeniach. Holendrzy praktykują uitwaaien, czyli spacerowanie dla przyjemności w wietrzne dni, Grecy mają w zwyczaju przechadzki względem morza lub miejskich ulic podczas zachodu słońca, a Anglicy oddają się ramblingowi, czyli chodzeniu po wiejskich obszarach. Również w Polsce coraz częściej doceniane są dobroczynne efekty kąpieli leśnych, będących spokojnymi spacerami w lesie bez dostępu do internetu.